Marshmallow i malinki w musie czekoladowym


Lubicie Marshmallow?  Jeśli macie mniej niż dwadzieścia lat, to pewnie tak. Jeśli jesteście starsi, to różnie z tym bywa. Ja raczej niespecjalnie, bo to nie czekolada, którą lubię najbardziej, ale dobra wiadomość - są sposoby, by je polubić, a nawet bardzo polubić – najlepiej utopić je czekoladzie!  
Pianki wytwarza się z syropu kukurydzianego, czyli cukru, żelatyny i wody. Można ozdabiać nimi ciasta i torty  ( np. jak w moim  torcie truskawkowym ) wykorzystując je do stworzenia cieniutkiej ozdobnej dekoracji (są alternatywą dla plastycznej masy cukrowej), można je grillować na ognisku lub po prostu je zjeść. W Stanach są bardzo popularne, Polsce coraz bardziej. Ojczyzną pianek są Stany Zjednoczone, gdzie produkuje się je od 1948 roku. Pianki Marshmallow i żelki Haribo na całym świecie wszystkie dzieci uwielbiają. Aby pokochać słodkie Marshmallow musiałam połączyć je z gorzką czekoladą, słodką śmietanką i kwaskowatymi malinkami. Maliny zimą, to jest to!

Składniki  na ok. 4- 5porcji:
  • mleko skondensowane , słodzone - ok. 390 gram (puszka)
  • czekolada  bardzo gorzka  - 200 gram
  • śmietanka  kremowa 30% - 400 gram
  • pianki Marshmallow - 200 gram
  • maliny - 250 gram
  • cukier puder - 2 łyżki
  • sok malinowy zagęszczony - 2 łyżki
Sposób przygotowania musu :

  • 100 gram pianek kroimy na małe kawałki ( jedną kroję na 3-4 mniejsze kawałki)
  • w małym garnuszku na małym ogniu  rozpuszczamy kawałki czekolady w mleku zagęszczonym
  • ubijamy w osobnym naczyniu 400 gram śmietany z cukrem pudrem
  • 50 gram malin z sokiem malinowym podgrzewamy, aby lekko rozpadły się, miażdżymy i rozcieramy  je łyżką na sitku metalowym, celem pozbycia się małych nasionek i uzyskania delikatnego  gęstego musu
  • do pucharków wkładamy pocięte kawałki Marshmallow i 100 gram malin (połowę malin, które nam zostały)
  • do rozpuszczonej czekolady dodajemy połowę ubitej śmietanki (200 gram) i delikatnie, lecz dokładnie mieszamy. Zawartość masy czekoladowej wlewamy do pucharków z owocami i Marshmallow, aby wypelniła wolne przestrzenie między piankami i malinkami
  • 100 gram Marshmallow rozpuszczamy w mikrofalówce (30 sekund), do rozpuszczonych Marshmallow dodajemy pozostałą część bitej śmietanki ( 200 gram) i przetarty mus z malin - ubijamy  mikserem i nakładamy na powierzchnię deseru – po 2 godzinach polewa ta będzie miała konsystencję piankowo - gumowatą :)
  • dekorujemy pozostałymi malinkami
Smacznego:)














18 komentarzy:

  1. Ja nigdy specjalnie ich nie lubiłam.
    Ale Twój mus bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez nie byłam przekonana, ale deser/ciasto tzw. "Kocie łby" przekonał mnie, że jest to uniewersalny składnik do deserów

      Usuń
  2. Ależ świetny przepis, jej :) Zjadłabym taki pucharek, zwłaszcza, że pianki uwielbiam a mam więcej niż 20 lat :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja jestem w tej drugiej grupie i pianki niekoniecznie lubię, ale przyznam, że Twój deser mnie zaintrygował Gosiu:-)) Mam pianki, bo młoda zażyczyła sobie na dzisiaj gorąca czekoladę, to jak zostanie to wykorzystam na mus :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maliny i czekolada to połączenie idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. deser wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo, muszę zakombinować z wersją smakołykoalergikową ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pianki uwielbiam, kiedyś robiłam z nimi deserek truskawkowy :) dobrze, że mi o nich przypomniałaś :) Twój deserek wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy deser, wygląda smakowicie :)
    Pianki lubię, takie pieczone nad ogniskiem, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda znakomicie

    OdpowiedzUsuń
  10. deser z piankami? brzmi oryginalnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda super, apetycznie tak bardzo!

    OdpowiedzUsuń

Wydruk

Print Friendly and PDF

Kraków - blog kulinarny