Tortellini - wymyśliłam smak nadzienia i postanowiłam niezwłocznie ten pomysł zrealizować. Nadzienie będzie z dyni, uprażonych orzechów włoskich, niebieskiego sera pleśniowego. Przeglądałam Youtube, jak należy robić prawidłowo Tortellini, jest kilka sposobów. Można dojść do wniosku, że włoskie tortellini są trochę, jak nasze polskie uszka, w zależności od tego, czy wycinamy z ciasta kwadraciki, czy też kółeczka :) Trochę czasu zajęło mi gotowanie, ale czasem warto zaangażować się i zjeść coś nowego, innego niż do tej pory.
Farsz :
- 3 duże ząbki czosnku
- ćwiartka małej dyni
- garść orzechów włoskich
- niebieski ser pleśniowy
- oliwa
- zielona pietruszka
- sól, pieprz,
Sposób przygotowania:
- Na patelnię z rozgrzaną oliwą wrzucam pokrojony czosnek, po chwili zdejmujemy z patelni przysmażony czosnek na talerzyk
- Na patelnię dodajemy ponownie 2-3 łyżki oliwy, po chwili dodajemy drobno pokrojoną dynię. Dusimy dynię ok. 30 minut, do miękkości i odparowania nadmiaru wody.
- Orzechy włoskie kroimy na średnie kawałki, gotujemy je przez jedną minutę, a następnie prażymy na rozgrzanej patelni
- Dodajemy do dyni wcześniej usmażony czosnek, orzechy włoskie, pokrojoną nać pietruszki, doprawiamy, mieszamy.
Ciasto:
- 2-3 szklanki przesianej mąki
- sól - szczypta lub dwie
- wrzątek
- łyżka oleju
Sposób przygotowania:
Mieszamy mąkę, sól dodajemy olej i wlewamy trochę wrzątku ( połowę szklanki) i wyrabiamy rękami. Jeśli jest za dużo mąki to dodajemy powoli wrzątku, jeśli jest za dużo wody, to dodajemy powoli mąkę - cały czas wyrabiając. Jeśli mamy wyrobioną masę (musimy robić to w miarę szybko) przykrywamy ją innym talerzem odwróconym do góry tak, aby ciasto było w miarę szczelnie zakryte talerzem. Zostawiamy na 5 minut - ciasto powinno trochę zaparować.
Mieszamy mąkę, sól dodajemy olej i wlewamy trochę wrzątku ( połowę szklanki) i wyrabiamy rękami. Jeśli jest za dużo mąki to dodajemy powoli wrzątku, jeśli jest za dużo wody, to dodajemy powoli mąkę - cały czas wyrabiając. Jeśli mamy wyrobioną masę (musimy robić to w miarę szybko) przykrywamy ją innym talerzem odwróconym do góry tak, aby ciasto było w miarę szczelnie zakryte talerzem. Zostawiamy na 5 minut - ciasto powinno trochę zaparować.
Odrywamy kawałki ciasta ( ciasto dzielimy docelowo na 4 części) i wałkujemy podsypując mąkę na blat i na ciasto, aby dało wałkować się jak najcieniej.
Kroję kwadraty, na środku kwadratu kładziemy nadzienie, wodą moczymy pędzelkiem wszystkie cztery boki każdego kwadraciku, łączymy rogi po przekątnej i sklejamy tak, aby farsz nie wypłynął w trakcie gotowania. Następnie sklejamy dwa rogi powstałego trójkąta.
Gotujemy w posolonym wrzątku 3 minuty.
Pierożki można polać oliwą, podałam je z trzema łyżeczkami puree z dyni, czyli trzema łyżeczkami przyrządzonego wcześniej nadzienia, aby wzmocnić smak Tortellini, oraz małymi różyczkami brokuła.
Przepis jest na 3 głodne osoby. Smacznego:)
Oj,oj, ojoj. Piekne!:)
OdpowiedzUsuńczytam i czytam i w koncu na zdjeciu sie dopatrzylam gdzie ten ser dodac...:) dzieki za przepis
OdpowiedzUsuń