Po raz pierwszy czułam się we wtorkowy wieczór, jak w sobotni - bardzo na luzie, z przeświadczeniem, że jutro jest dzień wolny, i że w następnym dniu nic nie muszę, tym bardziej iść do pracy :)
Ten przyjemny stan zawdzięczam organizatorom warsztatów kulinarnych poświęconym daniom z wołowiny w restauracji Moo Moo specjalizującej się w kuchni amerykańskiej, która znajduje się w Krakowie, na ulicy św. Krzyża 15.
Spotkanie rozpoczęło się prezentacją i wykładem na temat rodzajów wołowiny, co możemy z niej przygotować, jakie potrawy są najsmaczniejsze, jakie są rodzaje steków, jak możemy kontrolować stopień smażenia, by osiągnąć zamierzony efekt. Wykład i degustacja potraw z wołowiny połączona była z degustacją win. Mnie najbardziej smakowało Carmenerre Syrah Reserva i Quinta do Cerrado, które zresztą otrzymało Złoty Medal i ***** od Decantera 2012, "Najlepszy zakup" od Revista de Vinhos.
Pomysłodawca warsztatów i ich organizator Pani Beata Cora i Szef Kuchni Pan Dawid świetnie dobrali wina do serwowanych dań.
Miałam okazję degustować i zachwycić smakiem potraw:
- Carpaccio z polędwicy wołowej z rukolą i płatkami parmezanu.
- Stek z polędwicy wołowej z sosem z Porto, konfiturą z czerwonej cebuli.
- Do wyboru: stek z rostbefu z sosem serowym lub stek z antrykotu z sosem musztardowym.
Powiem krótko : mięso było wspaniałe, zwłaszcza carpaccio, które na pewno przekona osoby nie jadające surowego mięsa przy najmniej do jego spróbowania. Pomysł połączenia smaku polędwicy z cukrem okazał się zaskakująco udany. Konfitura z czerwonej cebuli była idealna, wspaniale komponowała się ze smakiem steku, a dodana sałatka z warzyw była delikatnie krucha i o smaku lekko kwaśnym. Dania były doskonale podane, co widać na poniższych zdjęciach. Bardzo polecam wizytę w tej restauracji, zwłaszcza udział w warsztatach tam organizowanych, gdzie w bardzo miłej atmosferze będzie okazja delektować się smakiem dobrej wołowiny i fantastycznego wina. Jeśli kiedyś powtórzy sie okazja udziału w warsztatach, to bardzo chętnie pójdę tam ze znajomymi, którzy również potrafią docenić smak dobrego jedzenia.
O, nie słyszałam o tych warsztatach a chętnie bym poszła na nie zwłaszcza że wiele razy będąc na Małym Rynku widziałam promotorki tej restauracji i zaciekawiła mnie ta restauracja :)
OdpowiedzUsuńmam rodzinkę w Krakowie, jak ją odwiedzimy w tym roku jeszcze to będę musiała tam zajrzeć jak ta restaurację tak fajnie rekomendujesz ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzajemnego obserwowania ;)
Oraz na WAKACYJNE ROZDANIE na www.aneczka84.blogspot.com
kurcze super opis! jako krakuska muszę tam wpaść :D
OdpowiedzUsuńByliśmy i w pełni się zgadzamy! Bardzo miła atmosfera, pyszne jedzenie! I już niedługo planujemy do Moo Moo wyprawę na burgery! :)
OdpowiedzUsuń