Jajka po benedyktyńsku - nic bardziej trudnego. Z takim przeświadczeniem podchodziłam do realizacji tego wyzwania. Przepis wydawał mi się prosty, więc spróbowałam. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że nie jest to trudne, trzeba zerkać na zegarek i nie zajmować się w tym czasie niczym więcej. Tost z jajkiem po benedyktyńsku, z szpinakiem i kurkami zrobiłam w dwóch wersjach. Pierwsza jest bardziej elegancka (szpinak z kurkami i tost z masełkiem i jajkiem osobno), druga wersja jest bardziej lunchowa w formie tost-szpiank-tost-jajko, ale nie da się zjeść jej bez noża i widelca z uwagi na płynne jajko. Na potrzeby zdjęcia dotknęłam jajko nożem, aby żółtko lekko rozlało się po białku. Sugeruję, aby podawać je w formie nie naruszonej, niech każdy ma tę przyjemność:) Na zdjęciu składników są papryczki chilli, z których użycia w trakcie gotowania zrezygnowałam, gdyż obawiałam się, że za bardzo zdominują delikatny smak kurek - dla smaku i ozdoby można kilka bardzo drobno wyciętych "niteczek" z chilli położyć na jajku.
Składniki dla 3 osób:
Składniki dla 3 osób:
- 400 g liści szpinaku, które należy umyć, osuszyć i odciąć łodyżki
- 150 g kurek
- 3-6 jajek wg uznania ( 1 lub 2 na osobę)
- chleb tostowy
- oliwa lub masło
- czosnek, sól, pieprz, oregano, gałka muszkatołowa
Przepis:
- Zaczniemy od szpinaku: na patelnię wrzucamy masło, po rozpuszczeniu dodajemy czosnek, kurki i kilka minut smażymy ( odkładamy usmazone kurki na osobny talerz), następnie dodajemy łyżeczkę masła, szpinak, gałkę świeżo startą, sól, pieprz, mieszamy i jeszcze kilka minut smażymy, aż szpinak "udusi się".
- Do garnka o sporej średnicy wlewamy niewielką ilość wody (ok 15 cm od dna) i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy ok.150 ml octu winnego ( ja dałam jabłkowy) i redukujemy ogień pod garnkiem tak, aby woda delikatnie wrzała. Rozbijamy jajka i delikatnie nad samą wodą wbijamy tak, aby jajko było zwarte, a nie rozpłynęło się w wodzie. Ja naraz gotowałam maksymalnie dwa jajka w garnku, gotujemy 2-3 minuty i łyżką cedzakową bardzo delikatnie wyjmujemy, aby jajko nam nie rozlało się i osuszamy przez chwilę na serwetce papierowej (jak nie osuszymy, to tost nie będzie chrupiacy tylko mokry, sprawdziłam przy pierwszej próbie :( )
- Tosty pieczemy w tosterze, smarujemy masłem lub nie smarujemy - jak kto lubi
- Szpinak z kurkami, tost, jajka układamy w konsfiguracji optymalnej dla siebie, smacznego :)
Jest to naprawdę smaczne, jadłam pierwszy raz i na pewno nie ostatni.
szpinak dodajemy do usmażonych kurek |
obie wersje są rewelacyjne. a jajek po benedyktyńsku nie robiła jeszcze - bo się boję, że spapram :p
OdpowiedzUsuńobie wersje wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńsą niesamowicie zachęcające! nie wiem czy to kwestia samego dania, czy tych zdjęć, ale aż się chce dotknąć i posmakować, choćby przez ekran :) pownnnaś je wykorzystać do tego konkursu na zdrowe przepisy (https://www.facebook.com/mojanowafigura/app_357466927710122) jak dla mnie sukces murowany!
OdpowiedzUsuńWpraszam się na to śniadanie! Natychmiast! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko! ;-)
OdpowiedzUsuńto uczta nie śniadanie :) cudne
OdpowiedzUsuńmniam....pysznota...
OdpowiedzUsuń