Są dwie wersje zrobienia tego dania: szybka i czasochłonna. Wiadomo, że
blogerzy kulinarni i osoby wytrawne w kuchni powiedzą, że wersja czasochłonna
jest lepsza, bo zdrowsza i bardziej "hand made" i z tą opinią zgadzam się, ale nie wszyscy mamy zawsze czas, aby w dniu powszednim zbyt dużo czasu przeznaczyć na gotowanie. Ja to
danie główne zrobiłam w ciągu 35 minut (w tym 20 minut duszenia), przed pracą. Kupiłam w Lidlu słoik z
sześcioma grillowanymi paprykami, które nadziałam fetą i udusiłam je w pomidorowym
sosie. Można samemu grillować papryki, obrać ze skórki i je nadziewać.
Składniki:
- słoik grillowanych podłużnych
papryk lub 6 małych papryk
- feta, ja użyłam opakowanie sera
bałkańskiego
- 2 ząbki czosnku
- puszka pomidorów krojonych
- cukinia - 1 mała ( potrzebujemy 6 łyżek utartych wiórków)
- sól, pieprz, oregano, tymianek,
bazylia świeża
Sposób
przygotowania:
- odcedzam papryki, opłukuję
bieżącą wodą, osuszam, smaruję je dobrą oliwą
- cukinię szatkuję na średnie
wiórki, wyciskam wodę
- blenderem miksuję fetę, 2 gałązki świeżej bazylii, czosnek,
- dodaję cukinię, doprawiam, mieszam łyżką
- nadziewam delikatnie papryki farszem
- na rozgrzaną na patelni oliwę
wrzucam pokrojony drobno czosnek, dodaję puszkę pomidorów, dodaję świeżo
posiekaną bazylię, sól, pieprz, mieszam - dodaję nadziane papryki i duszę
pod przykryciem 15-20 minut (w połowie duszenia obracam je na drugą stronę).
Super sprawa, uwielbiam takie smakołyki :-)
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbuję na pewno niebawem.
Zapraszam do siebie,
http://siostraelwa.blogspot.com/
zupełnie jakby przeniosła się do słonecznej Grecji!
OdpowiedzUsuńchociaż takie temperatury jak tam to już mamy :]
no i super, jak człowiek głodny to nie zwraca uwagi na hand made :)
OdpowiedzUsuńGosiu, obserwuję Twojego bloga od jakiegoś czasu, bo łączy nas chyba zamiłowanie do kuchni śródziemnomorskiej. Te papryczki mnie oczarowały - już wiem, jak smakują. Sprawdzę wkrótce czy to prawda.
OdpowiedzUsuńPzdr
To musi być niezłe... bardzo niezłe... ;)
OdpowiedzUsuń