Każdy szanujący się bloger kulinarny w ostatnich dniach inauguruje sezon
wiosenno-letni potrawami z botwiną, szparagami i rabarbarem :) Wszystkie te
składniki pojawią się niedługo, zaczniemy od przepisu na tartę, których jest
już sporo na blogu, ale takiej nie było...
Składniki do ciasta kruchego ( średnica formy okrągłej - 26 cm):
- 250 g przesianej mąki,
- 100 g margaryny lub masła,
- 2 żółtka,
- szczypta soli,
- 1,5 łyżki śmietany
Składniki nadzienia:
- 1 duży pęczek botwiny - zwracam uwagę, aby liście były świeże, nie zwiędnięte
- łyżka masła
- 2-3 ząbki czosnku
- 5 plastrów żółtego sera ostrego
- 3 jajka
- śmietana kremówka- 2-3 łyżki
- sól morska, pieprz świeżo mielony, zioła prowansalskie
- ser kozi w kształcie rolady - 100 gram
- pęczek koperku
- krem z octu balsamicznego do smaku i dekoracji
- garść orzechów włoskich
Przygotowanie:
- mąkę
przesiewamy przez sito, dodajemy wszystkie pozostałe składniki i w rękach
zagniatamy, aż do uzyskania jednolitej masy. Wkładamy do lodówki na 1/2
godziny, najlepiej pod przykryciem
- schłodzone kruche ciasto rozwałkowujemy, przenosimy do formy, dociskamy
brzegi i usuwamy nadmiar ciasta
- na ciasto kładziemy pergamin i wsypujemy fasolkę (aby ciasto nam nie
urosło) pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 10 minut, następnie zdejmujemy
pergamin z fasolkami i pieczemy samo ciasto jeszcze 5 minut, wyjmujemy z
pieca
- kroimy na 0,7 cm kawałki łodygi botwiny
- kroimy liście botwiny na 2 cm kawałki
- na rozgrzaną patelnię wrzucam masło, pokrojony drobno czosnek, przez ok. 1
minutę przesmażam- dodaję pokrojone łodygi botwiny i duszę pod przykryciem ok.
7 minut, po tym czasie dodaję liście botwiny i razem duszę je jeszcze 5 minut,
połowę koperku, pokrojony drobno żółty ser.
- miksuję 3 jajka na pianę, dodaję śmietanę, pół łyżeczki ziół
prowansalskich, sól morską, pieprz grubo mielony, miksuję wszystko na pianę
- nadzienie rozkładam równomiernie na upieczonym spodzie tarty, polewam lekko
sosem balsamicznym
- masę jajeczną wylewam równomiernie na tartę i wkładam szybko do piekarnika
- przez pierwsze 3 minuty włączam opcje piekarnika „termoobieg”, aby masa
stężała nam szybko i nie zrobił się zakalec
- następnie wyłączam „termoobieg” i ok. 20-25 minut piekę tartę ustawiając
piekarnik "góra/dół", pięć minut przed końcem pieczenia
rozkładam na tarcie pokrojoną na plastry roladę z sera koziego, sypię
gruboziarnistym pieprzem
- kroję na średnie kawalki orzechy włoskie, wrzucam je na rozgrzaną patelnię i ok. jednej minuty prażę orzechy mieszając, aby nie przypaliły się
- przed podaniem dekoruję tartę listkami koperku, orzechami i octem balsamicznym.
Smacznego :)
Każdy szanujący się bloger kulinarny w ostatnich dniach inauguruje sezon
wiosenno-letni potrawami z botwiną, szparagami i rabarbarem :) Wszystkie te
składniki pojawią się niedługo, zaczniemy od przepisu na tartę, których jest
już sporo na blogu, ale takiej nie było...
Przygotowanie:
Łomatko... wychodzi na to, że nie mam dla siebie szacunku! ;)
OdpowiedzUsuńPS. Tarta wygląda mniamuśnie.
Moja rodzina byłaby zachwycona taką tartą:)
OdpowiedzUsuńSuper fajna! :) Bardzo podoba mi się nadzienie! :)
OdpowiedzUsuńale wypas, super.
OdpowiedzUsuńTez robię z botwinka, super:-)
OdpowiedzUsuńjak pysznie i wiosennie :)
OdpowiedzUsuń