Ostatnio byłam w Krakowie w restauracji "Mamma Mia". Czekając na zamówione przeze mnie danie przyjrzałam się potrawie przyniesionej przez kelnerkę do sąsiedniego stolika. Na talerzu był makaron (papardele) chyba ręcznie robiony w restauracji, o kolorze pastelowo żółłtym, z kurkami i grillowaną cukinią, posypany parmezanem. Wyglądał niesamowicie, a słońce wpadające przez restauracyjne okno podkreślało dodatkowo jego zjawiskowość. Przyznam, że sam makaron zrobił na mnie tak duże wrażenie, że zastanawiałam sie, czy nie zrobić go pierwszy raz w życiu samodzielnie. Kurki uwielbiam za smak, za kolor, za zapach i za skojarzenia z wakacjami :)
Pasta z kurkami mojego autorstwa to bardzo szybkie danie, idealne dla głodnej osoby, która wraca z pracy i zjadłaby coś prostego i smacznego.
Składniki dla 2 osób:
- makaron papardele ( grube wstążki, najlepiej takie, które wyglądają na "mączyste") - połowa paczki
- 1 cały ząbek czosnku, połowa cebuli czerwonej pokrojona w piórka
- kilka kaparów dla smaku
- ser twardy, ja dałam pecorino
- 3 małe pomidorki pokrojone w "ósemki"
- oliwa, sól, pieprz, natka pietruszki, koperek,
- serek kremowy lub odrobina śmietanki dodana dla aksamitności smaku
- no i kurki - ilość wg uznania, ja miałam ok.150 g
Obsmażamy 3 minuty na oliwie kurki (można dodać małą łyżeczkę masła - będzie smaczniesze), z czosnkiem i cebulką. Po chwili wyjmujemy czosnek, dodajemy pokrojone pomidorki, dodajemy kapary, zioła, serek i mamy już gotową potrawą dla osób na diecie. Osoby, które lubią makaron, dodają do tak przygotowanych kurek ugotowany makaron, mieszają na patelni i od razu podają do jedzenia. Dla smaku można dodać ser typu parmezan lub pecorino i sypnąć oregano. Smacznego.
wersja dla osób na diecie, lub dla osób, które wolą je zjeść z podpieczonym piewczywem zamiast makronu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz