Pierwsze spotkanie - koty jeszcze nie nasze, przy swojej mamie

Po długich dyskusjach, czy kot, czy pies będzie czwartym członkiem naszej rodziny pojechaliśmy do znajomych znajomych zobaczyć małe kotki - tylko zobaczyć.
Widok był niesamowity, decyzja zapadła bardzo szybko i zgodnie, chcemy miec kota, nie psa.
Tylko którego? Szary był uroczy, Czarny był aksamitny i elegancki, Szylkretka była niestety kobietą, a my chcieliśmy chłopaka. No i jeszcze były  dwa Rudziki - identyczne bliźniaki. Rudzielce kojarzyły sie nam z Grecją i kotami wylegującymi się w słonecznych  portowych zakamarkach, a my kochamy greckie klimaty.
Jak wybrać jednego kota, gdy są dwa identyczne? nie da się, więc wzięliśmy do domu dwa...
Na zdjęciach kotki są w rodzinnym domu, ze swoją mamą, siostrą i braćmi. Dzięki życzliwości naszych znajomych kotki co roku na czas naszego wakacyjnego wyjazdu spędzaja tydzień lub dwa  u swojej kociej rodziny, z mamą, ciotką i rodzeństwem. Najlepszym kumplem bliźniaków jest ich brat- najelegantszy kot, jakiego widziałam, aksamitnie czarny Wojtek. Zaprzyjaźniona  rodzina, od której dostaliśmy koty  powiedziała nam , że jeden kot jest "dyrektorem", a drugi kot jest bardzo spokojny. Kierując sie tą uwagą jeden kot dostał na imię Tyson ( wiadomo po kim), a drugi dostał imię Elliott ( po fascynacji muzycznej Elliottem Smith).Tylko dlaczego Tyson boi się włączonego odkurzacza i ucieka, gdy jego brat Elliott w tym samym czasie przewraca się na drugi bok śpiąc dalej?
Kociaki na zdjęciach nie mają więcej niż 3 miesiące, zdjęcia zostały wykonane przez dziadka Kornelii.
Jak one szybko rosną!























Wydruk

Print Friendly and PDF

Kraków - blog kulinarny