Smak chałwy, to dla mnie smak, który uwielbiałam będąc dzieckiem - niedostępny, długo oczekiwany. W życiu dorosłym - mam szybkie skojarzenie z wakacjami w Grecji, za którymi tęsknię cały rok, a czasem kilka lat. Grecka chałwa to najlepsza, jaką jadłam - słodka, tłusta, której smak zostaje długo na podniebieniu.
Składniki do ciasta kruchego:
- 250 g mąki,
- 100 g margaryny lub masła,
- 2 żółtka,
- szczypta soli,
- 1-1,5 łyżki śmietany
Mąkę przesiewamy przez sito, dodajemy wszystkie pozostałe składniki i w rękach zagniatamy, aż do uzyskania jednolitej masy. Wkładamy do lodówki na 1/2 godziny, najlepiej pod przykryciem, by ciasto nie obeschło.Po schłodzeniu wypełniamy foremki ciastem. Ja rozwałkowuję małe kawałki ciasta, wycinam szklanką i wypełniam otrzymanym "kółeczkiem" ciasta foremkę. Piekę w temperaturze 200 stopni, w nagrzanym piekarniku.
Masa chałwowa:
- 100 gram chałwy rozdrabniam mikserem
- W drugim naczyniu ubijam 200 ml śmietany kremówki, dodaję 2 łyżki serka mascarpone, jeden śmietan-fix, oraz rozdrobnioną chałwę.
- Masą z chałwy wypełniam ostudzone babeczki i ozdabiam wg własnego uznania. Schładzam 2 godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz