Uwielbiam bakłażany w tej postaci jedzone na grzankach chwilę wcześniej wyjętych z piekarnika, dodałam je również do kaszy gryczanej - bardzo ciekawie zmieniły jej smak. Jest wiele możliwości ich zastosowania.
Stanowiły też doskonałe dopełnienie smaku pizzy - marynowane grillowane bakłażany w towarzystwie serów pleśniowych, czerwonej cebuli i kaparów podkreśliły jeszcze bardziej wyrazisty charakter pizzy.
Sposób przygotowania:
- 2-3 bakłażany
- oliwa z oliwek -100 ml lub więcej
- czosnek - 2 ząbki
- papryczka chilli - 1/2
- rozmaryn lub inne świeże zioła
- sól, pieprz
- ocet winny jabłkowy - 3 łyżki
Sposób przygotowania:
- Kroimy w poprzek bakłażany najcieniej, jak potrafimy.
- Grillujemy je prawie beztłuszczowo ( 1 łyżeczka oliwy rozprowadzona pędzelkiem po całej patelni grillowej, przy każdej nowej porcji bakłażanów na patelni). Grillujemy wszystkie bakłażany z obu stron. Studzimy.
- Do słoika wkładamy warstwami stopniowo wszystkie zgrillowane plastry bakłażanów.
- 100 ml oliwy, ocet winny, sól, pieprz miksujemy, wlewamy do słoika z bakłażanami
- Wrzucamy do słoika pokrojoną drobno papryczkę, czosnek i rozmaryn
- Zamykamy słoik, potrząsamy zawartość słoika, dodajemy oliwę tak, aby prawie wszystkie bakłażany były przykryte.
- Codziennie "rano i wieczorem" potrząsamy zawartość słoika, aby wszystkie bakłażany miały szansę być po zalewą, a nie nad nią.
- Po dwóch dobach są idealne do jedzenia, miałam je przez tydzień w słoiku i wykorzystywałam je gotując różne potrawy.
Smacznego)
uwielbiam, choć jeszcze nie marynowałam. Jak na razie albo znikają zaraz po zgrillowaniu z dodatkami innych warzyw i octy balsamicznego, albo zmielone na pastę. Przepis trafia do schowka :) pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nigdy nie marynowałam bakłażana. Muszę wypróbować przepis :}
OdpowiedzUsuń