Mamy najlepszy czas na zakupy i przygotowywanie warzyw, grzechem jest nie korzystać z ich różnorodności i bogactwa smaku. Za chwilę będą tylko ładnie wyglądać na sklepowych półkach, przestaną smakować i pachnieć zjawiskowo. Targowisko, stragany uginającie się pod naporem ciężaru warzyw, to miejsce docelowe, gdzie w każdą sobotę z rana zaopatruję się w świeże warzywa i owoce, dodatkowo kupuję bundz z Bukowiny, jajka i czasem kwiaty, które cieszą oczy domowników. W moim domu kalafior, to niezbyt popularne warzywo, zdecydowanie przegrywa z fasolką szparagową i cukinią. Raz w roku daję mu szansę, dzisiaj jest ten dzień!
Składniki:
- kalafior
- 200 gram mięsa z kurczaka, może być smażone lub gotowane
- 3 jajka
- 6 kawałków suszonych pomidorów
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- świeże zioła, np. pietruszka, tymianek
- sól, pieprz
- starty ostry ser żółty do posypania zapiekanki
- 100 gram sera z niebieską pleśnią
Sposób przygotowania:
Wkładamy kalafior do dużego garnka z gorącą i posoloną wodą i gotujemy go, aż będzie prawie ugotowany, odcedzamy, studzimy. Dzielimy kalafior na średnie ( nie drobne i niezbyt duże) różyczki. Mięso z kurczaka dzielimy na małe kawałki (ja dałam mięso, na którym gotowałam wcześniej rosół). Cebulę, czosnek, pomidory, ser pleśniowy kroimy na małe kawałki. Zioła rwiemy lub kroimy drobno. W garnku mieszamy wszystko razem: kalafior, pomidory, zioła, przyprawy, usmażoną na łyżce oleju cebulę z czosnkiem, mięso, dodajemy całe jajka, dosalamy, mieszamy. Formę do zapiekania smarujemy masłem, wkładamy połączone warzywa, rozkładamy równo warzywa w formie i dociskamy warzywa do dna formy, aby usunąć wolne przestrzenie między warzywami, oraz żeby w trakcie zapiekania jajka i ser połączyły wszystkie składniki zapiekanki. Polewamy z wierzchu zapiekankę sosem beszamelowym lub 5 minut przed końcem pieczenia posypujemy serem żółtym.Wkładamy do gorącego piekarnika, pieczemy w temperaturze 200 stopni około 45 minut. Zapiekanka najsmaczniejsza jest po 5-7 minutach od momentu wyciągnięcia z piekarnika, jak lekko ostygnie i podana z lampką schłodzonego białego wina Celebro France.
Smacznego :)
Kalafior jest trudny, nie oszukujmy się. Ale ja bardzo lubię, więc zapiekankę wypróbuję.
OdpowiedzUsuńTapasku, poznamy się w piątek, już się cieszę :)
swietnie wygląda ! przyznam ze z alafiora zapiekanki jeszcze nie jadlam
OdpowiedzUsuńpyszna zapiekanka :) właśnie latem jadamy najwięcej kalafiora, później przegrywa z brokułem :) pozdrawiam Gosiu!
OdpowiedzUsuńKalafiorem mogłabym się zajadać codziennie, taką zapiekanką również :)
OdpowiedzUsuń