Rozmrożone krewetki i pokrojone w kostkę filety z kurczaka daliśmy do marynaty przygotowanej na bazie gotowego sosu sezamowego, wymieszanego z posiekaną drobniutko cebulką i czosnkiem, jogurtem naturalnym, cytryną, solą i pieprzem. Po kilku godzinach nabiliśmy mięso i krewetki na patyczki, obtoczyliśmy szaszłyki we wiórkach kokosowych. W nagrzanym piekarniku ( 200 stopni) na kratce grillowej bardzo szybko przyrumieniły się na złoty kolor. Nie mierzyłam czasu, raczej starałam się obserwować zmieniający się kolor mięsa i kokosu. Kokos dał szaszłykom chrupkość i egzotyczny smak. Na talerzu warto położyć kawałek cytryny, do ewentualnego skropienia szaszłyków. Szaszłyki podaliśmy z baba ghanoush ( przepis jest na innym poście).